piątek, 4 stycznia 2013

Quesadillas z kurczakiem


































Nie lubię gdy ktoś mi zmienia plany i zakłóca spokój. Życie jest pełne niespodzianek i trzeba być na to gotowym w każdym momencie.
Dzisiaj miałam robić coś zupełnie innego niż sobie zaplanowałam. Miałam zamiar też przygotować pracochłonny posiłek, a przepis zamieścić na blogu. Na szczęście moje plany zostały przemienione w sympatyczny sposób, a jedyne co na tej zmianie ucierpiało to mój obiad :)

Prowadzenie bloga we dwie osoby ma swoje plusy i minusy. Aby napisać coś na stronie na Facebooku, czy wrzucić nowy przepis na bloga, trzeba pamiętać o skonsultowaniu się w tej sprawie z drugą osobą. Przepisy przygotowujemy samodzielnie, dlatego często musimy się umawiać, która z nas zamieści nowy wpis danego dnia. I właśnie dziś chciałam zamieścić przepis na pewne danie. 
Niestety nie zdążyłam go przygotować, bo kiedy wróciłam do domu, zobaczyłam za oknem ostatnie promyki słońca niezbędne do zrobienia zdjęcia.

W lodówce znalazłam resztkę pasty z czerwonej fasoli i grillowaną dzień wcześniej pierś kurczaka. Z szafki wyciągnęłam pszenne tortille trzymane "na czarną godzinę" i tak spontanicznie powstało Quesadillas z kurczakiem.
Ta meksykańska potrawa idealnie sprawdza się jako szybka przekąska, a dodatkowo umożliwia "czyszczenie lodówki". Wystarczy otworzyć lodówkę, wziąć do reki kilka ulubionych składników i włożyć je między dwa placki tortilli. Koniecznie posypać je serem, który rozpuści się podczas podgrzewania. Tortille wrzucamy na kilka minut na rozgrzaną patelnię i danie gotowe. Do tego wystarczy podać sos o wyrazistym smaku lub kwaśną śmietanę. Ja miałam to szczęście, że niedawno dostałam od przyjaciela mały prezent prosto z Panamy, w postaci pikantnego sosu D'Elidas z papryczek habanero. Sos jest pikantno-kwaskowaty i idealnie pasuje do meksykańskiej przekąski, ale myślę, że śmiało można go zastąpić np. tabasco.
Quesadillas pokrojone na trójkąty na pewno cieszyłoby się sporym zainteresowaniem jako imprezowa przekąska :)

































Quesadillas z kurczakiem
  • 2 tortille
  • wędzona/smażona/pieczona pierś kurczaka
  • 1/4 czerwonej papryki
  • ser cheddar
  • płatki suszonego chilli
  • szczypiorek
  • świeża kolendra
  • pasta z czerwonej fasoli
  1. Tortillę smarujemy pastą z fasoli. Na paście kładziemy paseczki z papryki, pokrojonego drobno kurczaka oraz starty ser cheddar (ok. 3 łyżki).
  2. Posypujemy płatkami suszonego chilli i przykrywamy drugą tortillą.
  3. Rozgrzewamy suchą patelnię (najlepiej do grillowania). Kładziemy tortille i podgrzewamy je 1-2 minut z pierwszej strony. Następnie za pomocą łopatki odwracamy tortillę na drugą stronę (lub przekładając ją na talerz i wrzucając ponownie na patelnię z drugiej strony).
  4. Wierzch tortilli posypujemy startym serem i podgrzewamy jeszcze minutę.
  5. Quesadillas zdejmujemy z patelni, kroimy na trójkąty jak pizzę. Posypujemy szczypiorkiem, listkami kolendry i podajemy z pikantnym jogurtowym sosem.
Pasta z czerwonej fasoli
  • puszka czerwonej fasoli
  • sok z 1/2 limonki
  • ząbek czosnku
  • 2 łyżki oleju z zalewy z suszonych pomidorów lub oliwy
  • 1/2 łyżeczki sosu D'Elidas lub tabasco
  • sól, pieprz
  1. Fasolę odsączamy z zalewy i wrzucamy do wysokiego naczynia. Dodajemy sok z limonki, żabek czosnku, olej z suszonych pomidorów, pikantny sos. 
  2. Całość miksujemy blenderem na gładką pastę. Smakujemy i przyprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Pikantny sos jogurtowy
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego
  • 1/2 łyżeczki sosu D'Elidas lub tabasco
  • szczypiorek
  1. Jogurt naturalny mieszamy trzepaczką lub widelcem z pikantnym sosem i posiekanym drobno szczypiorkiem.
Tosia

19 komentarzy:

  1. Bardzo lubię takie przekąski :) I znam ból braku światła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tosiu,
    ja też nie cierpię zmian planów,które miałam już ,zaprogramowane'...
    A brak światła odczuwam nie tylko przy robieniu zdjęć,bo sama cierpię ,kiedy jest szaro i buro.
    Na szczęście są takie widoki jak ten,pysznie i ciepło.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale pychotka! Zaintrygowała mnie ta pasta :) Muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tosiu! Zmiany planów mocno mnie irytują, choć bywa, ze czasem skutek jest zaskakująco pozytywny:)
    Quesadillas się częstuję, bo uwielbiam!
    Noworoczne pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. I tak wyczarowałaś pyszności;) Uwielbiam to danie!

    OdpowiedzUsuń
  6. takie spontaniczne obiady bywają często najlepsze! pyszne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  7. A może to i lepiej? Ostatnio pewnie wszyscy robili same pracochłonne obiady :) Osobiście wrzucam na luz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmmmm poczułam ssanie w żołądku:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja się chyba wproszę na takie pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie zmiana planów wyszła na dobre:-)Pysznie wygląda...;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. czytasz mi w myślach! :D właśnie się zastanawiałam z czym jutro podać tortillę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super danie wymyslilas:) Wygladaja bardzo apetycznie:) Pozdrawiam w Nowym Roku!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. ekstra pomysł!!! smakowta propozycja ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Również znam ból braku słońca :(
    Na całe szczęście dzisiaj jest wspaniała pogoda do fotografowania - w Poznaniu w każdym razie świeci mocno słońce;)

    Inspirujecie mnie do robienia samych pyszności, a postanowienie o odchudzaniu jest po prostu nierealne ;)

    Pozdrawiam serdecznie i w wolnej chwili zapraszam na swojego bloga http://klatkasmaku.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Mniam!
    PS Znam z autopsji kwestię prowadzenia wspólnego bloga. I żałuję, że już tego nie robimy :). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. wyglądają mega!!!!! Myślę, że prawdziwy Meksykanin nie zrobiłby tego lepiej :)

    OdpowiedzUsuń

Ze względu na sporą ilość przychodzącego spamu, byłyśmy zmuszone włączyć na kilka dni weryfikacje obrazkową.
Z góry przepraszamy za utrudnienia przy komentowaniu :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...